Relacja z otwarcia pokazu „Angelica Kauffman – <<Kornelia, matka Grakchów>>”

Prof. Wojciech Fałkowski na otwarciu pokazu obrazu Angeliki Kaufffman Kornelia, matka Grakchów
Prof. Wojciech Fałkowski na otwarciu pokazu obrazu Angeliki Kaufffman Kornelia, matka Grakchów
Lesław Krzewski z Zamku Królewskiego odczytuje list premiera Piotra Glińskiego
Dyrektor Zamku prof. Wojciech Fałkowski i były dyrektor prof. Andrzej Rottermund
Prof. Wojciech Fałkowski na otwarciu pokazu obrazu Angeliki Kaufffman Kornelia, matka Grakchów
Obraz Angeliki Kaufffman "Kornelia, matka Grakchów"

7 marca 2022 r. odbyło się uroczyste otwarcie pokazu obrazu Angeliki Kaufffman Kornelia, matka Grakchów, prezentowanego w ramach cyklu „Arcydzieła na Zamku”. Dzieło wybitnej szwajcarskiej przedstawicielki klasycyzmu w malarstwie jest nowym nabytkiem Zamku Królewskiego. Aktualnie można podziwiać je w Antyszambrze Sali Wielkiej w ramach biletu na Trasę Królewską.

Uroczystość zaczęła się od odczytania listu wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. dr. hab. Piotra Glińskiego.

„Dzieło stanowiące niedawny, bo z ubiegłego roku, nabytek Zamku Królewskiego w Warszawie jest jednym z najważniejszych płócien epoki i wspaniałym efektem polskiego mecenatu czasów I Rzeczypospolitej. Powstało bowiem na zlecenie przebywającego w Rzymie księcia Stanisława Poniatowskiego, bratanka króla Stanisława Augusta i uznanego w świecie polskiego kolekcjonera sztuki. Jest dziełem wybitnym i doskonałym przykładem twórczości Kauffman w jej najbardziej eleganckiej, a jednocześnie powściągliwej odmianie. Stanowi trzecie i bodaj najdoskonalsze dzieło traktujące o matce Grakchów. Podkreśla w swojej treści znaczenie cnót rzymskich, takich jak skromność i poświęcenie dla rodziny, które bliskie były ideałom epoki oświecenia i księciu Stanisławowi Poniatowskiemu. Z dzieł Angeliki Kauffman wyłania się fascynacja kulturą antyczną. W jej dorobku obok portretów szczególne miejsce zajmują właśnie sceny historyczne i mitologiczne, w których elementy starożytnego malarstwa przełamane są stylem zbudowanym na jej własnym doświadczeniu. Realizacja bliskich epoce tendencji artystycznych i ideowych uczyniła z niej artystkę o sławie międzynarodowej oraz wpływową postać intelektualnej elity swoich czasów. Dzieło, które za chwile będziemy podziwiać, jest doskonałym przykładem hołdowania tradycjom i cnotom starożytnego Rzymu, dodatkowo jest znakiem przemian, jakich doznało malarstwo europejskie w latach 80. XVIII wieku na skutek odkrycia malarstwa pompejańskiego. Zamek Królewski, pozyskując obraz do swej kolekcji, przywrócił naszym zbiorom publicznym kolejne najwyższej klasy dzieło” – napisał w swym liście wicepremier”.

Następnie zabrał głos dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie prof. dr hab.  Wojciech Fałkowski, który powiedział:

„Wbrew zasadzie <<Kiedy grają armaty, milkną muzy>> odsłaniamy dziś, zgodnie z planem, obraz Angeliki Kauffman, który stanowi polonicum – został zamówiony przez Stanisława Poniatowskiego, księcia podkomorzego, w Rzymie u najświetniejszej artystki tej epoki, osoby przyjmowanej na dworach w całej Europie. Chcę bardzo podziękować Kancelarii Premiera i Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a więc panom premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i premierowi Piotrowi Glińskiemu za dotację, która umożliwiła ten i inne zakupy. Bo Zamek Królewski kupuje dzieła sztuki, by wzbogacić nie tylko swoją kolekcję, ale także dziedzictwo narodowe. To nie są zakupy dla Zamku, to są zakupy dla narodu polskiego. One tu mają zostać. One tutaj są w naturalnym otoczeniu wielkiego miejsca, wspaniałej historii, tworząc tło dla spotkań ze sztuką, z historią Polski, z wielkimi wydarzeniami z przeszłości polskiego społeczeństwa”.

I dodał: „Jest to jeden z naszych nabytków zeszłorocznych, ale nie jedyny, którym możemy się szczycić. Dzieł mamy w tej chwili znacznie więcej. Część z nich pokazujemy na parterze w Galerii Arcydzieł razem z obrazem Paola Uccella Madonna z Dzieciątkiem. Pozostałe wizerunki Najświętszej Marii Panny z XIV i XV stulecia z Włoch, ze Sieny i Florencji, są już własnością Zamku”.